czwartek, 20 grudnia 2012


"Szeptem" Becca Fitzpatrick



"– Vee, zechcesz towarzyszyć mi do toalety?
– Nie możesz iść sama?
– Planowałam iść sama, ale byłoby cudownie, gdybyś poszła ze mną.
– Dziewczyny, skąd wam się to wzięło? – odezwał się Elliot, obdzielając nas uśmiechem. – Słowo daję, jeszcze nie spotkałem takiej, która by mogła iść do toalety sama. – Pochylił się do nas i szepnął konspiracyjnie: – Możecie mi to zdradzić? Dam wam po pięć dolców, serio. – Sięgnął do tylnej kieszeni. – A jak mnie tam wpuścicie i załapię, o co biega, dam nawet po dysze."

~~

"Pewnie nie mieści wam się głowie, że seks to coś więcej niż piętnastominutowy pobyt na tylnym siedzeniu samochodu."

~~

"Obserwuję ją. [..] Staram się rozgryźć, o czym myśli i co czuje. Sama mi tego nie zdradzi, więc muszę się jej uważnie przyglądać. Czy się do mnie przybliża? Czy patrzy mi w oczy, a potem odwraca wzrok? Czy zagryza wargi i bawi się włosami [..]"

~~

"[..] cudownie pachniesz-dodał Patch.
-To się nazywa prysznic [..] Mydło, szampon. Ciepła woda.
-Nagość. Czuję sprawę."


~~

"Powiedz jeszcze raz prowokujesz. Prowokująco układasz przy tym usta."


~~

"– Co robisz w sobotę wieczór? Chwila namysłu.
– Mam randkę z tym co zawsze.
Wyraźnie się zainteresował.
– Tym co zawsze?
– Zadaniem."

~~

"O kurde. Kurdekurdekurde. Potrąciłaś j e l e n i a? Nic się nie stało? Może to był BAMBI?"

~~

"W ogniu nie ma nic złego...o ile się człowiek do niego za bardzo nie przybliży."

~~

"[..] pamiętaj, że człowiek się zmienia, jednak jego przeszłość nigdy."

~~

"Niestety, każda z przyczyn wydawała się bez sensu. Tak jakby prawda chciała mi zajrzeć prosto w oczy, a mnie brakowało odwagi, żeby to spojrzenie odwzajemnić."

~~

"Patch pociągał mnie jak jeszcze nikt dotąd. Był między nami mroczny magnetyzm. W jego obecności czułam się jak na skraju kuszącego zagrożenia. Tak jakby w każdej chwili miał mnie z tej krawędzi zepchnąc."

~~

"Sama nie wiedziałam, czego chcę. Mój świat zmienił się nagle w jeden wielki żart, którego puentę miałam poznac ostatnia. Nie byłam jakąś tam zwykłą, przeciętną Norą Grey, tylko potomkinią istoty nadprzyrodzonej. W dodatku serce pękało mi od uczuc do mrocznego anioła."

P.S. Notka na szybko, słabo mam czasu. Przepraszam, że tak długo czekaliście :( Postaram się być bardziej regularna.